Kilka dni temu premier Donald Tusk poinformował, że tegoroczne wybory samorządowe najprawdopodobniej odbędą się 7 kwietnia. Wielu rudzian zastanawia się, kto wystartuje w wyborach na prezydenta naszego miasta. Dzisiaj w tej sprawie wypowiedział się Krzysztof Mejer, który w poprzednich wyborach przegrał walkę o fotel prezydenta z Michałem Pierończykiem.
Czy Krzysztof Mejer wystartuje w wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej?
Wiele osób zastanawiało się, czy były wiceprezydent Rudy Śląskiej, Krzysztof Mejer, ponownie będzie kandydował w wyborach samorządowych. Jako prawa ręka zmarłej prezydent Grażyny Dziedzic, poznał miasto i jego problemy i już raz zawalczył o fotel prezydenta Rudy Śląskiej. We wrześniu tego samego roku wystartował w wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej. W drugiej turze przegrał ostatecznie z Michałem Pierończykiem. Z drugiej jednak strony w sierpniu ubiegłego roku objął stanowisko wiceprezesa zarządu Funduszu Górnośląskiego.
Były wiceprezydent tym razem nie trzymał mieszkańców długo w niepewności. Dziś Krzysztof Mejer w mediach społecznościowych poinformował o swoich planach dotyczących najbliższych wyborów samorządowych. Jak się okazało, były włodarz naszego miasta nie powalczy tym razem o fotel prezydenta Rudy Śląskiej.
- Wielu z was oczekuje mojej deklaracji, czy będę kandydować ponownie na prezydenta Rudy Śląskiej, czy też nie. Zanim na to pytanie odpowiem, parę słów wstępu. To oczywiście bardzo trudna decyzja. Jak wiecie, od kilku miesięcy piastuje stanowisko wiceprezesa Funduszu Górnośląskiego. Jest to spółka samorządu wojewódzkiego, która zajmuje się od prawie 30 lat, wspieraniem małej i średniej przedsiębiorczości. Jesteśmy największym tego typu podmiotem w województwie śląskim. Mamy sporo zadań i wyzwań w roku 2024 i to jest moja przyszłość, to są zadania, które zostały mi powierzone przez radę nadzorczą Funduszu Górnośląskiego i właściciela Funduszu, czyli marszałka województwa śląskiego. W związku z tym musiałem się określić. Moja decyzja brzmi, że bardzo mi przykro, ale nie będę startować w wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej. Podkreślam, że była to bardzo trudna decyzja - mówił Krzysztof Mejer.
Były wiceprezydent swoją decyzję argumentował także tym, że "stery w rudzkim samorządzie powinni przejąć ludzie zdecydowanie młodsi".
- Takich osób w naszym mieście nie brakuje i uważam, że należy im pozwolić rządzić w Rudzie Śląskiej. Niech ci ludzie kształtują swoją przyszłość w naszym mieście. Ja oczywiście nie schodzę ze sceny samorządowej. Nie wycofuje się z Rudy Śląskiej. Wbrew oczekiwaniom niektórych osób nie wyprowadzam się z Rudy Śląskiej. Wciąż wiem i czuję, że mogę odegrać istotną rolę nie tylko w rudzkim samorządzie, ale również wojewódzkim i pewnie określone decyzje w tym zakresie podejmę - mówił Krzysztof Mejer.
Krzysztof Mejer postanowił także zdementować pojawiające się od dłuższego czasu domysły.
- Przy okazji chcę wyraźnie też powiedzieć, że nie przewiduję w przyszłym zarządzie miasta, pracy na stanowisku wiceprezydenta. Mówię to dlatego, ponieważ już w tej chwili docierają do mnie informacje, że "jeżeli w wyborach samorządowych kandydować będzie Aleksandra Poloczek, to u jej boku pojawi się Krzysztof Mejer, który będzie starał się wpływać na rządy Aleksandry Poloczek". Po pierwsze Aleksandra Poloczek nie ogłosiła decyzji o starcie w wyborach samorządowych, więc trudno tutaj cokolwiek przesądzać, ale jeżeli nawet Ola taką decyzję podejmie, ku mojemu zadowoleniu, bo uważam, że to jest osoba, która powinna przejąć stery w mieście i powinna pokierować Rudą Śląską przez kolejnych 5 lat, to również nie przewiduje pracy u jej boku na stanowisku zastępcy prezydenta miasta. Uważam, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. To, co było trzeba zostawić za sobą. Trzeba patrzeć do przodu, realizować kolejne wyzwania i cele. Więc jeżeli ktoś będzie wam wmawiać, że w przypadku startu Aleksandry Poloczek, Krzysztof Mejer na pewno będzie wiceprezydentem. Oświadczam, że to nieprawda. Nawet jeżeli któryś z innych kandydatów zaproponowałby mi pracę na stanowisku wiceprezydenta, to grzecznie odmówię, uzasadniając to właśnie tym, że czas na ludzi młodych. Czas na tych, którzy mają zupełnie inną wizję rozwoju Rudy Śląskiej - podsumował Krzysztof Mejer.
Krzysztof Mejer urodził się 27 sierpnia 1969 roku
Karierę zawodową rozpoczął jako dziennikarz radiowy i główny reporter newsowy Radia Flash. Od 2001 roku był rzecznikiem prasowym dwóch wojewodów śląskich Lechosława Jarzębskiego z SLD i Tomasza Pietrzykowskiego z PiS. Sprawując to stanowisko, został uznany za najlepszego rzecznika prasowego w województwie śląskim, a także wyróżniony przez Dziennik Zachodni statuetką miodu, czyli nagrodą za najlepsze kontakty z mediami. Prowadził działania informacyjne dotyczące katastrofy budowlanej na terenie Międzynarodowych Targów Katowickich w 2006 roku.
Po zakończeniu pracy w urzędzie wojewódzkim przez cztery lata (2006–2010) był producentem programu UWAGA! TVN. Kierowani przez niego reporterzy otrzymali m.in. nagrodę Grand Press w kategorii "news" za reportaż "Szwedzkie mięso" w 2009 roku. W latach 2011–2013 pełnił obowiązki rzecznika prasowego Górnośląskiego Związku Metropolitalnego w Katowicach, a od roku 2011 doradzał prezydent Rudy Śląskiej Grażynie Dziedzic.
1 czerwca 2015 r. został wiceprezydentem Rudy Śląskiej. Jego mandat wygasł z mocy prawa w czerwcu 2022 roku po śmierci prezydent Grażyny Dziedzic. We wrześniu tego samego roku wystartował w wyborach na prezydenta Rudy Śląskiej. W drugiej turze przegrał ostatecznie z Michałem Pierończykiem. Łącznie z wszystkich obwodów na Michała Pierończyka oddano 18 446 głosów, co stanowiło 73.05%, z kolei na Krzysztofa Mejera zagłosowało 6 805 osób.
Należy do Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski. W sierpniu 2023 roku został wiceprezesem zarządu Funduszu Górnośląskiego S.A. w Katowicach.
Co sądzicie o tej decyzji polityka? Kogo innego widzicie w fotelu prezydenta Rudy Śląskiej?
